Ciężko spotkać go w jednym miejscu, stosunkowo łatwo w biegu - wtedy odpowiada na tysiące pytań i zadaje drugie tyle. Dla zespołu jest po prostu Michałem, nie prezesem. W końcu pracował we wszystkich (naprawdę wszystkich) działach eq system.
Chyba nikogo w takim razie nie zdziwi, że zna po imieniu wszystkie osoby i dobrze rozumie ich codzienne wyzwania (te większe i mniejsze). Jego znakiem firmowym jest z jednej strony całościowe spojrzenie na firmę, a z drugiej skupienie na detalach. Zawsze znajdzie coś, z czego można wycisnąć jeszcze więcej i zazwyczaj ma rację. Obecnie pilnuje, żeby innowacyjne osoby miały przestrzeń do realizacji swoich pomysłów, a te hamujące hamowały tylko wtedy, kiedy naprawdę powinny. Prywatnie i służbowo rozmowa z nim musi być doprawiona chociaż odrobiną sarkazmu. Z jego studiami było, jak ze stanowiskami w eq system – zaczął od medycyny, a skończył na MBA na Politechnice Krakowskiej. W tym chaosie jest jednak reguła!
Ponad 27 lat doświadczenia, mnóstwo zrealizowanych projektów i odniesionych korzyści w firmach z różnych branż. Jak nikt inny zna się na niuansach procesów produkcyjnych i wie – co i jak zmienić, żeby zwrot z inwestycji był jak największy.
Znak rozpoznawczy? Wprowadzanie drobnych zmian, które przynoszą nadspodziewane efekty. Przez klientów doceniany szczególnie za „mówienie jak jest”. Nie ukrywa, że proces wdrażania zaawansowanych technologii nie zawsze jest szybki i przyjemny, ale efekt końcowy jest zdecydowanie warty poniesionego wysiłku. Absolwent Politechniki Warszawskiej, Instytutu Organizacji Zarządzania. W eq system pełni rolę Wiceprezesa Zarządu, jednak nic nie przynosi mu tyle satysfakcji, ile usprawnianie i optymalizacja procesów produkcyjnych, zagłębianie się w struktury organizacyjne firm z różnych branż i znajdowanie (często niekonwencjonalnych) sposobów na to, żeby funkcjonowały jeszcze lepiej. Jak sam mówi – sprzedaje rozwiązania, a nie systemy informatyczne.
Szybkie łączenie faktów to jego specjalność. W stworzonym przez siebie zespole nie opiera relacji na hierarchii. Może dlatego, że poza pracą też stanowią drużynę, ale piłkarską.
Wspólne spędzanie czasu na boisku, czy hali to jego ulubiona forma odpoczynku, a zaczęło się całkiem niewinnie - od kibicowania synom z trybun, później nie było już odwrotu. Sport, a przede wszystkim umiejętność strategicznego myślenia wdarła się nieodwracalnie do jego codziennej pracy. W eq system pojawił się od razu po studiach, a jego droga od Konsultanta ds. Wdrożeń poprzez Kierownika Projektów i Dyrektora Działu Wdrożeń aż po Wiceprezesa Zarządu zapewniła mu przede wszystkim jedno – zrozumienie. Pomaga mu ono w mobilizowaniu zespołu i niezastąpionym wsparciu, kiedy nie wszystko idzie tak jak powinno. Absolwent Informatyki na Uniwersytecie Śląskim oraz Kolegium Zarządzania na Uniwersytecie Ekonomicznym w Katowicach. Prywatnie? Kinomaniak, bez którego żadna premiera nie może się rozpocząć.
Ekspert w znajdowaniu wyjścia z sytuacji bez wyjścia i doskonalenia procesów, których pozornie udoskonalić się już bardziej nie da.
Zdanie „To niemożliwe” nie istnieje w jego słowniku, a zarządzanie produkcją nie ma przed nim żadnych (no, prawie żadnych) tajemnic. Naprawdę mało zabrakło, żeby nie pracował w eq system, tylko został na uczelni po napisaniu doktoratu. Jednak stosunek teorii do praktyki był zdecydowanie za duży, a chęć robienia cały czas nowych rzeczy za silna. W eq system ma ich pod dostatkiem, szczególnie teraz kiedy łączy ze sobą aż cztery funkcje - członka zarządu, product managera, dyrektora marketingu i szkoleniowca. W swoim portfolio ma ponad 18 lat doświadczenia, setki wdrożeń i tysiące rozmów o mniej lub bardziej konwencjonalnym podejściu do doskonalenia procesów biznesowych. Nie lubi rozwiązań „na chwilę” ani tych „raz na zawsze” – uwielbia natomiast te, które rosną razem z firmą. Absolwent Politechniki Śląskiej, kierunku Informatyka i Ekonometria. W eq system jest osobą do zadań specjalnych i wymagających projektów.
Ciężko spotkać go w jednym miejscu, stosunkowo łatwo w biegu - wtedy odpowiada na tysiące pytań i zadaje drugie tyle. Dla zespołu jest po prostu Michałem, nie prezesem. W końcu pracował we wszystkich (naprawdę wszystkich) działach eq system.
Chyba nikogo w takim razie nie zdziwi, że zna po imieniu wszystkie osoby i dobrze rozumie ich codzienne wyzwania (te większe i mniejsze). Jego znakiem firmowym jest z jednej strony całościowe spojrzenie na firmę, a z drugiej skupienie na detalach. Zawsze znajdzie coś, z czego można wycisnąć jeszcze więcej i zazwyczaj ma rację. Obecnie pilnuje, żeby innowacyjne osoby miały przestrzeń do realizacji swoich pomysłów, a te hamujące hamowały tylko wtedy, kiedy naprawdę powinny. Prywatnie i służbowo rozmowa z nim musi być doprawiona chociaż odrobiną sarkazmu. Z jego studiami było, jak ze stanowiskami w eq system – zaczął od medycyny, a skończył na MBA na Politechnice Krakowskiej. W tym chaosie jest jednak reguła!
Znaki charakterystyczne? Umiejętność docierania do sedna sprawy różnymi metodami. Jest osobą, dla której nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko te, do których należy podejść w sposób mniej konwencjonalny.
Z całą stanowczością można nazwać go architektem, przynajmniej z trzech powodów – był pierwszym programistą w historii firmy, „kierownikiem budowy” naszej nowej siedziby oraz osobą odpowiedzialną za zbudowanie zespołu tworzącego platformę XPRIMER. W eq system technology to właśnie on czuwa nad tym, żeby plany rozwojowe zostały zrealizowane, a zaprojektowane rozwiązania posiadały praktyczny wymiar. Przeszedł w firmie praktycznie przez wszystkie szczeble kariery – zaczynał jako Programista, następnie został Kierownikiem Zespołu, jednocześnie pełniąc funkcję Konsultanta. Kolejno obejmował stanowiska Kierownika Projektów Wdrożeniowych, Dyrektora Produkcji, a w końcu Wiceprezesa Zarządu. Dzięki ścieżce, którą przeszedł „czuje” problemy, z którymi musi mierzyć się jego zespół, dlatego jest dla niego nieocenionym wsparciem.
Prywatnie uzależniony od szukania lokalnego kolorytu i „podróży w czasie”, szczególnie w rejonach wschodnich. Jako cele obiera miejsca, które zachowały swój pierwotny charakter.
Człowiek wielu talentów i nieoczywistych zainteresowań. Umie, jak nikt inny wsłuchiwać się w potrzeby drugiej strony, wyciągnąć z nich wnioski i przekuwać je na konkretne działania.
Z eq system technology związany jest od samego początku, gdzie przez pewien czas był osobą właściwie od wszystkiego – kontaktu z klientem, sprzedaży i wdrożeń oprogramowania, a nawet aranżacji wnętrz. Historia stanowi ważną część jego życia – wpływ tego zainteresowania widać również w sposobie jego działania. Przejawia się on w skupieniu na teraźniejszości i równoczesnej pamięci o wnioskach płynących z przeszłości. W pracy największą satysfakcję czerpie z kontaktu z klientem, a dokładniej z pomocy w doskonaleniu jego organizacji. Jest typem nowoczesnego indywidualisty, który liczy się ze zdaniem innych osób. Nie przywiązuje się do stanowisk – ważne jest dla niego to, czy pod koniec dnia ma poczucie, że zrobił coś pożytecznego dla firmy, klienta i siebie.
Od zawsze narciarz, który swój pierwszy sprzęt narciarski skompletował „z czego się dało”. Inwestycja okazała się opłacalna – obecnie jest członkiem Stowarzyszenia Instruktorów i Trenerów Narciarstwa oraz Instruktorem PZN. Absolwent Wydziału Techniki Uniwersytetu Śląskiego oraz Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach.
Człowiek, który innowacjami zajmuje się zawodowo – od zawsze znajdował miejsca, w których można je wprowadzić - od niedawna może to robić oficjalnie. Szuka ich w środku organizacji i poza nią. Nie tylko goni trendy, ale również je wyznacza. Analizuje przeszłość, patrząc uważnie na przyszłość.
W eq system technology rewolucjonizuje nie tylko metodykę działania, ale również ofertę firmy. Jeśli chodzi o ludzi to wychodzi z założenia, że zespół ma stawać się coraz lepszy, bo firma daje mu do tego przestrzeń, pomaga, wyznaczając drogę – inspirując do rozwoju. Tym, co go charakteryzuje jest umiejętność współpracy z każdym działem i zaangażowanie w większość procesów, wnikanie w ich struktury. Jednak, czy można spodziewać się czegoś innego po osobie, która od najmłodszych lat rozkładała zabawki na części pierwsze tylko po to, żeby móc zrozumieć jak działają? No właśnie.
Absolwent Zarządzania produkcją na Wyższej Szkoły Europejskiej im. ks. Józefa Tischnera w Krakowie oraz Elektroniki na Politechnice Śląskiej.