Sformułowanie „mafia nadgodzinowa” nie jest clickbaitem, a rzeczywistością polskich przedsiębiorstw. Przyjęło się myśleć, że jeśli na linii pracodawca-pracownik ktoś kogoś wykorzystuje, to właśnie szef swojego podwładnego. Mafia nadgodzinowa działa na zupełnie innych zasadach. W takim układzie to pracownik naraża przedsiębiorstwo, w którym jest zatrudniony, na straty finansowe. Jak działa mafia nadgodzinowa? W jaki sposób walczyć z tym procederem? Przeczytaj.
Nadgodziny – stały element pracy na etacie
Czterdziestogodzinny tydzień pracy to norma w kilkunastu krajach europejskich, również w Polsce. Praca w pełnym wymiarze godzin ma jednak pewien minus – bez wykonywania obowiązków w godzinach nadliczbowych, pracownik nie ma możliwości wpływania na wysokość swojego wynagrodzenia (wyjątkiem są premie uznaniowe). Praca w nadgodzinach, choć z każdym rokiem odbywa się na coraz mniejszą skalę, wciąż jest standardem w organizacjach. Powoduje obniżenie komfortu pracy i potęguje zmęczenie. Co różni taką pracę w nadgodzinach od mafii nadgodzinowej? Intencje pracownika.
Co to jest mafia nadgodzinowa?
Pojęcie mafii nadgodzinowej nie jest jeszcze w Polsce popularne, a szkoda, bo bardzo trafnie opisuje zjawisko zachodzące w wielu przedsiębiorstwach. Mafia nadgodzinowa polega na ukrytym porozumieniu pracowników, w wyniku którego generowana jest nie mająca uzasadnienia praca w nadgodzinach. Zazwyczaj związane jest to ze sztucznym obniżeniem efektywności w normatywnym czasie pracy. Z takim klasycznym nadużyciem będziemy mieli do czynienia np. wtedy, gdy pracownik z premedytacją będzie przedłużał wykonywanie swoich obowiązków tylko po to, by móc je dokończyć w dodatkowo płatnych godzinach.
Ile traci Twoje przedsiębiorstwo?
Badania przeprowadzone przez KPMG Poland w 2016 roku obnażyły gorzką prawdę – straty finansowe spowodowane przez sprawców działających wewnątrz przedsiębiorstw są większe niż te, które mogą wygenerować osoby z zewnątrz.
KPMG International opublikowało również statystykę pokazującą, jakie kwoty tracą przedsiębiorcy na całym świecie, nie mając świadomości lub ignorując istnienie mafii nadgodzinowej w swoich organizacjach. Niemal 40% intencjonalnego wykorzystywania pracy w nadgodzinach kończy się dla firmy stratą do 200 tysięcy dolarów na rok. W Polsce oznaczałoby to utratę prawie 750 tysięcy zł. Jeżeli ta kwota nie zrobiła na Tobie wrażenia, to następne w kolejności jest ponad 5 milionów dolarów rocznie, a więc ponad 18,6 milionów zł – to 25% przypadków.
Jeśli nie chcesz na własnej skórze przekonać się, ile może stracić polski przedsiębiorca, uzbrój się w odpowiednie narzędzie i jak najszybciej wykryj zjawisko mafii nadgodzinowej w swojej firmie.
Napisz do naszego eksperta na LinkedIn lub skontaktuj się z nami na marketing@eqsystem.pl – udzielimy Ci wskazówek, jak to zrobić.