Nie ma powrotu do świata sprzed pandemii. W ciągu zaledwie kilku tygodni zmieniły się priorytety w niemal każdej sferze naszego życia. I tak jak przyzwyczajenie się do innych, ograniczonych obostrzeniami form spędzania wolnego czasu to stosunkowo niewielkie wyzwanie, tak sytuacja na rynku pracy może stanowić poważny problem. Czy konsekwencją będzie redukcja miejsc pracy? A może da się temu zapobiec?
Zawody niezbędne po pandemii
Wszystko, co dzieje się obecnie na rynku pracy, będzie miało na nas wpływ porównywalny ze wcześniejszymi rewolucjami przemysłowymi. Wiele zawodów może definitywnie zniknąć, inne zmienią się pod wpływem procesu cyfryzacji gospodarki. Jest też druga strona tego medalu – pandemia nauczyła nas, które zawody są absolutnie niezbędne. Powodów do obaw z pewnością nie mają właściciele i pracownicy salonów fryzjerskich czy kosmetycznych – ich ponownego otwarcia wypatrywaliśmy przecież jak zbawienia. Do łask wrócą także takie zawody jak krawiec, szewc i mechanik samochodowy. Z tego rodzaju usług korzystamy w końcu niezależnie od sytuacji gospodarczej.
Rozwoju możemy się spodziewać w sektorze e-commerce oraz wśród firm kurierskich, które już teraz zyskują na rosnącej popularności zakupów internetowych. Na tym trendzie skorzystają również apteki internetowe. Czy to oznacza, że farmaceuci pracujący stacjonarnie powinni obawiać się o swoje posady? W żadnym razie. Branża ochrony zdrowia właśnie teraz przeżywać będzie prawdziwy rozkwit.
Praca zdalna a koronawirus
Popyt na pracowników dostrzeżemy też w przedsiębiorstwach logistycznych, produkcyjnych, budowlanych i handlowych. Ich właścicielami są najwięksi pracodawcy w Polsce, warto więc śledzić ich działania rekrutacyjne. Nie jest przy okazji wykluczone, że wiele spośród ogłoszeń będzie dotyczyło pracy zdalnej – sytuacja pandemiczna pokazała, że pracownicy w warunkach home office’u są równie efektywni, co w biurze. Sami również postrzegają ją zdecydowanie bardziej pozytywnie niż przed pandemią. Aż 63 % Polaków dostrzega zalety związane z większą elastycznością takiej formy pracy oraz na możliwość dopasowania jej do różnych okoliczności życiowych. Nie bez znaczenia pozostaje także opcja łączenia obowiązków zawodowych z domowymi (docenia to 58 % badanych) oraz oszczędność czasu poświęcanego na dojazdy do biura (62 %).
W rankingu zawodów, które można wykonywać z domu, a na które będzie jeszcze większe zapotrzebowanie, szczególnie wysoko plasuje się księgowy i IT developer.
Akcja: digitalizacja
Wszystko wskazuje na to, że receptą na świat po pandemii jest szeroko pojęta digitalizacja. Wiele do nadrobienia w tym zakresie jest wśród przedsiębiorców. Okazuje się, że 56% polskich firm wykazuje bardzo niski poziom cyfryzacji. Być może dynamicznie zmieniająca się sytuacja gospodarcza stanie się skutecznym motorem napędowym do wdrożenia nowoczesnych rozwiązań, usprawniających ich pracę i podnoszących konkurencyjność.
Pracownicy z kolei, jeśli nie chcą wypaść z rynku pracy, powinni albo zwrócić uwagę na zawody wysokiej użyteczności publicznej, albo zadbać o swoje kompetencje cyfrowe. To też pole do popisu dla pracodawców. Unijny ranking cyfrowy pokazuje, że niemal połowa Polaków takich nie posiada. Warto zastanowić się, czy w ramach przyspieszonej rewolucji przemysłowej nie powinien też przyspieszyć polski system edukacji i sektor szkoleń pracowniczych. Tym bardziej, że, jak przewiduje Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju, 65% obecnej populacji dzieci będzie pracować w zawodach, które jeszcze nie powstały. Odważycie się zgadnąć, jakich?
Masz jakieś uwagi lub pytania? Skontaktuj się z nami.